- wybór kościoła - musimy pamiętać, że decydując się na ślub w parafii Narzeczonej/Narzeczonego, czy w zupełnie innej parafii, należy zatroszczyć się o kilka formalności z tym związanych. A gdy wybieramy np. kościół zakonny w innej parafii, trzeba zaopatrzyć się w specjalny dokument noszący tajemniczą nazwę: "licencja do pobłogosławienia ślubu"...Nie martwcie się, ponieważ wyjaśnienie tych formalnych procedur możecie znaleźć tutaj
- wybór...księdza - nie będę się rozpisywać nad typologia i gatunkami księży, bo już do zbyt wielu męcząco - ciężkostrawnych dyskusji doszło z tego powodu, więc nie zamierzam w tym miejscu przepełniać czary goryczy, jedynie - co bardzo istotne - chciałam zwrócić Waszą uwagę na to, że czasami warto poszukać wspaniałego księdza, który sprawi, że Wasz ślub będzie jeszcze piękniejszy. Mądre kazanie, serdeczna atmosfera, uśmiech - niby niewiele, a może zdziałać cuda. Ze swojej strony zachęcam Was do spotkania z księdzem i przedyskutowania z nim przebiegu poszczególnych etapów mszy, tego, na czym Wam zależy, co macie do wyboru, jakie macie pomysły.
- wybór oprawy muzycznej - może to być:
- chór dziecięcy/młodzieżowy => klimat Arki Noego => radośnie, lekko, z uśmiechem na ustach, wesoło
- gitarzysta-solista => klimat oazowo-ogniskowy => swobodnie, prosto, energetycznie
- organy kościelne => klimat ton w ton "kościelny" => tradycyjnie
- skrzypaczka-solistka => klimat dostojny => elegancko, poważnie
- chór gospel => klimat pozytywnych wibracji => najwyższy stopień energetyczności, pokłady optymizmu dawkowane poprzez powietrze
- wybór czytań - jest wiele tekstów ze Starego i Nowego Testamentu, które cieszą się mniejszą popularnością niż "Psalm Miłości" św. Pawła, ale również traktują na tematy miłości i małżeństwa. Jeśli masz ochotę się z nimi zapoznać, zerknij tutaj: czytania1
- wybór osób - mistrzów ceremonii - możesz mianować = poprosić kogoś z bliskich o np. czytanie wybranego fragmentu Biblii, wygłoszenie kazania (lub krótkiego aneksu do kazania). Najlepiej porozmawiać na ten temat wcześniej z wybraną osobą, by określiła, czy ma ochotę i odwagę na takie wyzwania, żeby nie zaaplikować jej zbyt dużej dawki stresu w ten dzień!
- wybór wystroju - gdy jest tak, że jesteśmy jedyną ślubującą parą w danym dniu, decyzja o dekoracjach należy w znacznej mierze (czasem ksiądz też chce mieć prawo wglądu) tylko do nas. Natomiast, gdy jest więcej par w jednym dniu, można porozumieć się z nimi oraz podzielić koszty na więcej osób. Miejsc do przyozdobienia w kościele jest sporo, podobnie, jak i materiałów, które można wykorzystać: od żywych kwiatów, zawieszek tiulowo - kwiecistych na ławkach, po wyściełanie drogi do ołtarza organzą i/lub świeczkami, co tworzy przepiękny i romantyczny efekt, jednak może zakończyć się pożarem, jeśli zapomnimy o zachowaniu bezpiecznej odległości między materiałem, a świeczką lub gdy nie umieścimy świeczek w zabezpieczającym szklanym pojemniczku (!)
Spośród wymienionych wariantów, my skłoniliśmy się (podczas wizyty na plebanii i ustalania godziny ślubu) do zasugerowania mojemu proboszczowi innego, wybranego przez nas mistrza ceremonii ślubnej, na co ten się ochoczo zgodził, co wprawiło nas w niemałą konsternację. Po czym, po kilku dniach się okazało, że ów proboszcz zostanie przeniesiony w inne miejsce;) Akurat wtedy byliśmy na etapie poszukiwań i przekonania, że zależy nam na innym "Prowadzącym" niż ówczesny Dyrektor Parafii, więc zdecydowaliśmy się poczekać na przybycie nowego księdza i udać się do niego na rozmowę, co też niebawem nastąpi. Poza tym myślimy nad poproszeniem mojej kuzynki o czytanie w czasie ślubu, kusząca jest też wersja mszy ze skrzypaczką grającą "Ave Maria". Pomysłów jest naprawdę wiele, a jakie są Wasze?:)
My bedziemy mieli solistke z opery krakowskiej ktora zaspiewa nam elektryzujace Ave Maria :)
OdpowiedzUsuńNad ksiedzem....hmmm w sumie bierzemy slub w malenkim drewnianym kosciolku w parku i jest tam tylko 2 ksiezy - ale z plotek slyszalam,ze oboje są super:):)