środa, 10 lutego 2010

Kilka istotnych wyborów związanych ze ślubem

Zastanawialiście się już może nad tym, jak będzie wyglądać Wasz ślub? Jaki przebieg będzie miała ceremonia? Tak, jak na ślubie cywilnym można stosunkowo mniej "wtrącić" od siebie (dla osób, które planują ślub cywilny polecam zapoznać się z zawartością tej stronki - znajdziecie tam kilka wartych uwagi propozycji na uatrakcyjnienie Waszej cywilnej uroczystości), tak na ślubie kościelnym jest kilka punktów, podczas których można pozwolić sobie na małe puszczenie wodzy fantazji i zrobienie czegoś zgodnie ze swoimi wyobrażeniami. Do takich ślubno - kościelnych kreatywności należą:

  • wybór kościoła - musimy pamiętać, że decydując się na ślub w parafii Narzeczonej/Narzeczonego, czy w zupełnie innej parafii, należy zatroszczyć się o kilka formalności z tym związanych. A gdy wybieramy np. kościół zakonny w innej parafii, trzeba zaopatrzyć się w specjalny dokument noszący tajemniczą nazwę: "licencja do pobłogosławienia ślubu"...Nie martwcie się, ponieważ wyjaśnienie tych formalnych procedur możecie znaleźć tutaj



  • wybór...księdza - nie będę się rozpisywać nad typologia i gatunkami księży, bo już do zbyt wielu męcząco - ciężkostrawnych dyskusji doszło z tego powodu, więc nie zamierzam w tym miejscu przepełniać czary goryczy, jedynie  - co bardzo istotne - chciałam zwrócić Waszą uwagę na to, że czasami warto poszukać wspaniałego księdza, który sprawi, że Wasz ślub będzie jeszcze piękniejszy. Mądre kazanie, serdeczna atmosfera, uśmiech - niby niewiele, a może zdziałać cuda. Ze swojej strony zachęcam Was do spotkania z księdzem i przedyskutowania z nim przebiegu poszczególnych etapów mszy, tego, na czym Wam zależy, co macie do wyboru, jakie macie pomysły.



  • wybór oprawy muzycznej - może to być:



  • chór dziecięcy/młodzieżowy => klimat Arki Noego => radośnie, lekko, z uśmiechem na ustach, wesoło



  • gitarzysta-solista => klimat oazowo-ogniskowy => swobodnie, prosto, energetycznie



  • organy kościelne => klimat ton w ton "kościelny" => tradycyjnie



  • skrzypaczka-solistka => klimat dostojny => elegancko, poważnie



  • chór gospel => klimat pozytywnych wibracji => najwyższy stopień energetyczności, pokłady optymizmu dawkowane poprzez powietrze



  • wybór czytań - jest wiele tekstów ze Starego i Nowego Testamentu, które cieszą się mniejszą popularnością niż "Psalm Miłości" św. Pawła, ale również traktują na tematy miłości i małżeństwa. Jeśli masz ochotę się z nimi zapoznać, zerknij tutaj: czytania1



  • wybór osób - mistrzów ceremonii - możesz mianować = poprosić kogoś z bliskich o np. czytanie wybranego fragmentu Biblii, wygłoszenie kazania (lub krótkiego aneksu do kazania). Najlepiej porozmawiać na ten temat wcześniej z wybraną osobą, by określiła, czy ma ochotę i odwagę na takie wyzwania, żeby nie zaaplikować jej zbyt dużej dawki stresu w ten dzień!



  • wybór wystroju - gdy jest tak, że jesteśmy jedyną ślubującą parą w danym dniu, decyzja o dekoracjach należy w znacznej mierze (czasem ksiądz też chce mieć prawo wglądu) tylko do nas. Natomiast, gdy jest więcej par w jednym dniu, można porozumieć się z nimi oraz podzielić koszty na więcej osób. Miejsc do przyozdobienia w kościele jest sporo, podobnie, jak i materiałów, które można wykorzystać: od żywych kwiatów, zawieszek tiulowo - kwiecistych na ławkach, po wyściełanie drogi do ołtarza organzą i/lub świeczkami, co tworzy przepiękny i romantyczny efekt, jednak może zakończyć się pożarem, jeśli zapomnimy o zachowaniu bezpiecznej odległości między materiałem, a świeczką lub gdy nie umieścimy świeczek w zabezpieczającym szklanym pojemniczku (!)


Spośród wymienionych wariantów, my skłoniliśmy się (podczas wizyty na plebanii i ustalania godziny ślubu) do zasugerowania mojemu proboszczowi innego, wybranego przez nas mistrza ceremonii ślubnej, na co ten się ochoczo zgodził, co wprawiło nas w niemałą konsternację. Po czym, po kilku dniach się okazało, że ów proboszcz zostanie przeniesiony w inne miejsce;) Akurat wtedy byliśmy na etapie poszukiwań i przekonania, że zależy nam na innym "Prowadzącym" niż ówczesny Dyrektor Parafii, więc zdecydowaliśmy się poczekać na przybycie nowego księdza i udać się do niego na rozmowę, co też niebawem nastąpi. Poza tym myślimy nad poproszeniem mojej kuzynki o czytanie w czasie ślubu, kusząca jest też wersja mszy ze skrzypaczką grającą "Ave Maria". Pomysłów jest naprawdę wiele, a jakie są Wasze?:)

1 komentarz:

  1. My bedziemy mieli solistke z opery krakowskiej ktora zaspiewa nam elektryzujace Ave Maria :)
    Nad ksiedzem....hmmm w sumie bierzemy slub w malenkim drewnianym kosciolku w parku i jest tam tylko 2 ksiezy - ale z plotek slyszalam,ze oboje są super:):)

    OdpowiedzUsuń