niedziela, 13 grudnia 2009

Dedykacje, toasty i podziękowania na weselu

Dzisiaj Waszą uwagę chciałam skierować na takie rejony "przedweselnej penetracji" jak:

  • podziękowania;

  • dedykacje;

  • toasty,

  • oraz różne inne ciepłe słowa kierowane w stronę przybyłych gości podczas zabawy weselnej.


Największą popularnością cieszą się podziękowania Młodej Pary dla Rodziców, którym zazwyczaj towarzyszy sugestywny podkład muzyczny. Zazwyczaj w tym miejscu można usłyszeć piosenkę Urszuli Sipińskiej pt. "Cudownych rodziców mam", która zwiastuje nieuchronnie falę łez zalewających Rodziców, jak również - czasem - Młodych Małżonków. Czasem ten stan rozrzewnienia dopada także innych gości, którzy wtórują głównym zainteresowanym w ich sentymentalnym uniesieniu, o czym sama wiem, aż nazbyt dobrze, bo jestem pierwszym "łzawym głosem" podczas ślubów oraz utworów dla Rodziców. Tak to ze mną bywa, że podczas ślubów innych ludzi, dopada mnie niesamowita ckliwość i trudno mi powstrzymać łzy, stąd też Sipińską mam już kilkakrotnie przepłakaną i nigdy nie mogę się powstrzymać od ataków wzruszenia, dlatego chciałam przedstawić mniej dopingujący do łez, zestaw piosenek dla Rodziców:

  • Kult: "Gdy nie ma dzieci"

  • Majka Jeżowska: "Wszystkie dzieci nasze są" i "Na raz, na dwa"


httpv://www.youtube.com/watch?v=XJpscsclae0

httpv://www.youtube.com/watch?v=eLi-kLkJGbc&feature=related

httpv://www.youtube.com/watch?v=amiajGRZBwk&feature=related

Wydaje mi się, że ciekawym pomysłem byłby powrót do piosenek z dzieciństwa i wybranie jednej lub kilku z nich, by przywołać miłe wspomnienia z nimi związane. Tym samym przenieść się na chwilkę do tamtych beztroskich czasów, kiedy też najwięcej czasu spędzaliśmy z rodzicami.

Można też zastanowić się nad wyborem dwóch piosenek: jednej dla Mamy, a drugiej dla Taty, dla przykładu:

  • dla Mamy -  Majka Jeżowska: "A ja wolę moją mamę";

  • dla Taty -  Natalia Kukulska: "Co powie tata".


Osobom o mocnych nerwach, pragnę polecić jeszcze piękny utwór Violetty Villas (ale w wykonaniu - koniecznie - Małgosi Markiewicz) pt. "List do matki".

Sądzę, że na tę ważną chwilę można zdecydować się również na któryś spośród poniższych kawałków muzycznych:

  1. Maryla Rodowicz - "Co się stało z mamą"

  2. Louis Armstrong - "What a wonderful world"

  3. Quinn  "We are the champions"

  4. Frank Sinatra - "My way"

  5. Marek Grechuta - "Dni, których nie znamy"


Piękną i wyjątkową sprawą są osobiste dedykacje ze strony Młodej Pary dla przybyłych gości. Można przed weselem zastanowić się, komu chcielibyśmy w sposób szczególny podziękować za to, że jest z nami w tym dniu i przy okazji przypomnieć, jak wiele dla nas znaczy. Są to nasze osobiste relacje, od których zależy, czy w ten sposób wyróżnimy jakąś ciocię, babcię, przyjaciółkę, czy sąsiadkę. Myślę, że jest to niesamowicie ciepły sposób na wyrażenie naszej radości z powodu towarzystwa naszych gości w tym ważnym dla nas dniu.

W tym celu możemy przygotować utwór, który wiemy, że dana osoba lubi albo który towarzyszył nam podczas wspólnie spędzanych chwil. Przy okazji wodzirej weselny lub sami Młodzi mogą powiedzieć od siebie kilka słów gwoli wyjaśnienia tej sytuacji. Dobrym rozwiązaniem są także grupowe dedykacje, której adresatami mogą być np. ciocie ze strony Pani Młodej lub wujkowie ze strony Pana Młodego.

Podobnie rzecz ma się z toastami, które dla odmiany mają miejsce przy stole, podczas posiłków, a ich celem jest również podziękowanie gościom za przybycie, zwrócenie uwagi na podniosłość chwili oraz życzenie biesiadnikom dobrej zabawy.

Dzień ślubu to przede wszystkim dzień wyznań między świeżo upieczonymi małżonkami. Jest to także spotkanie, w którym biorą udział nasi najbliżsi z rodziny, przyjaciół i znajomych, dlatego uważam, że może to być fantastyczny pretekst, aby również im napomknąć, że są z nami nie bez kozery :-)

Myśleliście o własnych dedykacjach lub może o zaaranżowaniu jakichś niespodzianek dla gości? Co sądzicie o przedstawionych wyżej pomysłach? Liczę na Waszą aktywność na forum, które znajduje się tuz pod tym artykułem. Porozmawiajmy o tym!

5 komentarzy:

  1. Tu jest miejsce na Twój komentarz:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja planuję podziękowanie dla rodziców, myślę intensywnie nad prezentami, ale co do toastów i podziękowań dla poszczególnych osób to nie wiem czy są dobrym pomysłem. Część gości może czuć się pominięta czy w jakiś sposób zaniedbana. Inną sprawą jest, że czułabym się skrępowana wygłaszając długie przemowy ku czci zebranych :) no i moje wesele będzie pierwszym w życiu, na którym będę więc nie mam pojęcia co, jak i kiedy :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że część osób (tych, które są nam najbliższe, najcenniejsze) można docenić w sposób indywidualny i szczególny taką specjalną piosenką czy krótkim podziękowaniem, a pozostałym grupowo podziękować na koniec wesela lub wybrać kilka piosenek, w trakcie zabawy, które polecimy Ciociom, Wujkom, Kuzynkom itp.

    OdpowiedzUsuń
  4. My kombinujemy jak tu przeprowadzić podziękowanie dla rodziców bez tańczenia w kółeczku. Moi rodzice już zastrzegli, że takiego cyrku odstawiać nie będą. Ja szczerze mówiąc uważam, że my Młodzi też chyba jesteśmy za starzy na takie ckliwości (28 l.)

    Moja wiza jest taka, że przy akompaniamencie podejdziemy do rodziców, wręczymy im podarunki i bez mikrofonu podziękujemy za wszystko - za trud wychowania, poświęcenie, pomoc w ogóle i przy organizowaniu wesela.

    OdpowiedzUsuń
  5. @Małgoś: Chciałabym, żeby naszym podziękowaniom towarzyszył luz i śmiech, a nie łzy. Jest to dla mnie bardzo osobisty moment, a że płakałam na wielu wcześniejszych weselach podczas tradycyjnych "cudownych rodziców mam", to nie chcę u siebie powtarzać tamtych lamentacyjnych scen:-) Znam siebie i wiem, że jak już zacznę płakać, to mogę nie skończyć i stąd pomysł na taniec z rodzicami (niekoniecznie w kółeczku) przy takich zabawnych i śmiesznych piosenkach.

    Przy okazji dzięki za inspirację na temat kolejnego wpisu!

    OdpowiedzUsuń