sobota, 19 grudnia 2009

Wino zamiast kwiatów

W ciągu ostatnich kilku lat, możemy zaobserwować pojawianie się nowych trendów w dziedzinie podarunków ślubnych. Tym, co zmieniło się radykalnie, to zastąpienie prezentów rzeczowych gotówką. Obecnie niewielu gości weselnych decyduje się na zakup żelazka, robota kuchennego, czy kompletu szklanek. Zmieniają się czasy, zmieniają się obyczaje, zatem zmieniają się także prezenty. Naturalnie, nie ma w tym nic dziwnego, a uzasadnienia należy szukać w sytuacji, gdy decydując się na zakup mieszkania, musimy dysponować sporą sumą pieniędzy. Dlatego jest zrozumiałe, że Narzeczeni redagując zaproszenia na swoje Święto, zamieszczają stosowne wierszowane dopiski, w których informują, na czym dokładnie im zależy. Oto przykłady:
Gościom nisko się kłaniamy,
na wesele zapraszamy.
Będą pląsy, tańce, bale
i jedzenia stosy całe.
Więc się nasi mili stawcie,
o prezenty się nie martwcie.
By nie stawiać ich na stercie,
niechaj zmieszczą się w kopercie.

Aby ulżyć Wam udrękę,
co za paczkę dać w prezencie,
Młoda Para podpowiada,
i zarazem pięknie prosi, zamiast kwiatów i prezentów,
by w kopertę włożyć grosik,
tyle, ile każdy może,
za co z góry
Szczęść Wam Boże!

Prezent to jest zawsze kłopot,
czy ma zegar być, czy robot?
By nie pisać długich książek
młodzi proszą o pieniążek.

Nie pragniemy stosować wykrętów,
ale lepiej nam będzie bez prezentów.
Przed nami przyszłość świetlana,
Waszą gotówką usłana.

Grzecznie, subtelnie i delikatnie - takie określenia powinny cechować sugestie, które znajdą się w zaproszeniach. Tak, by goście nie poczuli się urażeni zbytnią dosadnością oraz presją, że Para Młoda będzie niezadowolona z prezentów. Należy przy tym pamiętać, że dla niektórych osób, możliwość własnoręcznego wykonania prezentu jest czymś bardzo istotnym, podkreślającym relację "obdarowujący - obdarowany" i w żaden nie sposób nie można im tego zabraniać.

Modernizacji uległ również zwyczaj obdarowywania kwiatami. W miejsce bukietów proponuje się zamienniki, które cechowałaby wyższa funkcjonalność oraz przydatność. Pomysły są niesamowicie rozmaite; można spotkać takie oto wierszyki zachęcające gości do wyboru poniższych rzeczy w miejsce kwiatów:

  • kupony Lotto


Goście Drodzy, Goście Mili.
Radość byście Nam sprawili
w szczęście nasze inwestując
kupon Totka nam darując,
oszczędzacie kwiatów moc,
co by zwiędły w jedną noc.

Od przyjaciół i rodziny nie o kwiaty dziś prosimy.
Zamiast płatków, co opadną, może dacie szóstkę ładną?
Zamiast zatem róż, stokrotek, kupujemy Duży Lotek.
I do kartek z życzeniami mały kupon dziś wkładamy!

Niech wiadomym Wam się stanie,
Iż mocniej niż róża, tulipan czy stokrotka
Ucieszą nas kupony Totolotka.

W liczbach szczęścia spróbować chcemy,
dlatego z kwiatów na ślub rezygnujemy.
Więc nasz Miły Gościu
zamień te lilie, róże lub stokrotki
na trafne kupony – Duże Lotki!


  • wino

  • czekoladki

  • książki


Bardzo chcemy wszystkich prosić, by nam kwiatów nie przynosić.
Stąd wiadomość ku publice: chcemy z winem mieć piwnice!
Niekoniecznie z winnic sławnych, za to pełną win wytrawnych.
Wina włoskie lub też z Chile zapewniają miłe chwile.

Istnieje zwyczaj przychodzenia z bukietami,
lecz my słodyczy jesteśmy smakoszami,
więc jeśli macie ochotę podarować nam kwiatki,
przynieście zamiast nich wino lub czekoladki.

Szanowny Gościu:
Zamiast na kwiaty wydawać pieniążki,
przynieś prosimy wino lub książki

Kolejnym pomysłem na zastąpienie kwiatów jest zaproponowanie wsparcia rzeczowego dla:

  • Domu Dziecka


Zamiast kwiatów do wazonów,
które uschną w naszym domu,
propozycje mamy taką:
byście serca uchylili,
konwenanse odrzucili,
dali spokój z kwieciem w dłoni
i przynieśli: misie, pieski, koraliki,
malowanki, kredki, farby,
może wielbłąd być dwugarbny,
nakręcany samolocik
albo cały stos łakoci.
Może słodkich krówek worek,
może mały być traktorek.
Cukiereczki, czekoladki
dla dzieciaczków z Dziecka Chatki.

Bardzo byśmy chcieli,
by w tym dniu uroczym,
były uśmiechnięte
czyjeś małe oczy.
A więc zamiast kwiatów
do życzeń w Kościele,
dołączcie artykuły szkolne,
bądź książki nasi przyjaciele.
My do domu dziecka
z nimi pojedziemy
i w Waszym imieniu
dzieciom przekażemy.

Nasi Kochani Goście,
kwiatków nam nie przynoście.
Wolimy dostać pluszaki,
będą się cieszyć małe dzieciaki.


  • schroniska dla zwierząt:


By nie niszczyć wielu roślin,
Młodzi proszą Państwa Gości:
Zamiast kwiatów karmę weźcie
I tu do nas ją przynieście.
My ją pięknie spakujemy,
Do schroniska zawieziemy.

Bardzo byśmy chcieli,
by w tym dniu uroczym,
były uśmiechnięte
jakieś małe oczy.
A więc zamiast kwiatów,
do życzeń w kościele,
dołączcie "jedzonko", nasi Przyjaciele.
My do piesków
z nimi pojedziemy
i w Waszym imieniu
schronisku przekażemy.

Lista kwiatowych substytutów jest całkiem długa, jak widzicie. Jeśli tylko wychodzicie z założenia, że nadmiar kwiatów jest dla Was niepotrzebny lub zbędny, możecie pomyśleć nad zaopatrzeniem zaproszeń w takie wierszowane aneksy, które delikatnie nakierują gości na preferowane przez Was rozwiązania.

Ciekawe, co jeszcze moglibyście dorzucić do powyższej listy? Czekam na komentarze poniżej!

niedziela, 13 grudnia 2009

Dedykacje, toasty i podziękowania na weselu

Dzisiaj Waszą uwagę chciałam skierować na takie rejony "przedweselnej penetracji" jak:

  • podziękowania;

  • dedykacje;

  • toasty,

  • oraz różne inne ciepłe słowa kierowane w stronę przybyłych gości podczas zabawy weselnej.


Największą popularnością cieszą się podziękowania Młodej Pary dla Rodziców, którym zazwyczaj towarzyszy sugestywny podkład muzyczny. Zazwyczaj w tym miejscu można usłyszeć piosenkę Urszuli Sipińskiej pt. "Cudownych rodziców mam", która zwiastuje nieuchronnie falę łez zalewających Rodziców, jak również - czasem - Młodych Małżonków. Czasem ten stan rozrzewnienia dopada także innych gości, którzy wtórują głównym zainteresowanym w ich sentymentalnym uniesieniu, o czym sama wiem, aż nazbyt dobrze, bo jestem pierwszym "łzawym głosem" podczas ślubów oraz utworów dla Rodziców. Tak to ze mną bywa, że podczas ślubów innych ludzi, dopada mnie niesamowita ckliwość i trudno mi powstrzymać łzy, stąd też Sipińską mam już kilkakrotnie przepłakaną i nigdy nie mogę się powstrzymać od ataków wzruszenia, dlatego chciałam przedstawić mniej dopingujący do łez, zestaw piosenek dla Rodziców:

  • Kult: "Gdy nie ma dzieci"

  • Majka Jeżowska: "Wszystkie dzieci nasze są" i "Na raz, na dwa"


httpv://www.youtube.com/watch?v=XJpscsclae0

httpv://www.youtube.com/watch?v=eLi-kLkJGbc&feature=related

httpv://www.youtube.com/watch?v=amiajGRZBwk&feature=related

Wydaje mi się, że ciekawym pomysłem byłby powrót do piosenek z dzieciństwa i wybranie jednej lub kilku z nich, by przywołać miłe wspomnienia z nimi związane. Tym samym przenieść się na chwilkę do tamtych beztroskich czasów, kiedy też najwięcej czasu spędzaliśmy z rodzicami.

Można też zastanowić się nad wyborem dwóch piosenek: jednej dla Mamy, a drugiej dla Taty, dla przykładu:

  • dla Mamy -  Majka Jeżowska: "A ja wolę moją mamę";

  • dla Taty -  Natalia Kukulska: "Co powie tata".


Osobom o mocnych nerwach, pragnę polecić jeszcze piękny utwór Violetty Villas (ale w wykonaniu - koniecznie - Małgosi Markiewicz) pt. "List do matki".

Sądzę, że na tę ważną chwilę można zdecydować się również na któryś spośród poniższych kawałków muzycznych:

  1. Maryla Rodowicz - "Co się stało z mamą"

  2. Louis Armstrong - "What a wonderful world"

  3. Quinn  "We are the champions"

  4. Frank Sinatra - "My way"

  5. Marek Grechuta - "Dni, których nie znamy"


Piękną i wyjątkową sprawą są osobiste dedykacje ze strony Młodej Pary dla przybyłych gości. Można przed weselem zastanowić się, komu chcielibyśmy w sposób szczególny podziękować za to, że jest z nami w tym dniu i przy okazji przypomnieć, jak wiele dla nas znaczy. Są to nasze osobiste relacje, od których zależy, czy w ten sposób wyróżnimy jakąś ciocię, babcię, przyjaciółkę, czy sąsiadkę. Myślę, że jest to niesamowicie ciepły sposób na wyrażenie naszej radości z powodu towarzystwa naszych gości w tym ważnym dla nas dniu.

W tym celu możemy przygotować utwór, który wiemy, że dana osoba lubi albo który towarzyszył nam podczas wspólnie spędzanych chwil. Przy okazji wodzirej weselny lub sami Młodzi mogą powiedzieć od siebie kilka słów gwoli wyjaśnienia tej sytuacji. Dobrym rozwiązaniem są także grupowe dedykacje, której adresatami mogą być np. ciocie ze strony Pani Młodej lub wujkowie ze strony Pana Młodego.

Podobnie rzecz ma się z toastami, które dla odmiany mają miejsce przy stole, podczas posiłków, a ich celem jest również podziękowanie gościom za przybycie, zwrócenie uwagi na podniosłość chwili oraz życzenie biesiadnikom dobrej zabawy.

Dzień ślubu to przede wszystkim dzień wyznań między świeżo upieczonymi małżonkami. Jest to także spotkanie, w którym biorą udział nasi najbliżsi z rodziny, przyjaciół i znajomych, dlatego uważam, że może to być fantastyczny pretekst, aby również im napomknąć, że są z nami nie bez kozery :-)

Myśleliście o własnych dedykacjach lub może o zaaranżowaniu jakichś niespodzianek dla gości? Co sądzicie o przedstawionych wyżej pomysłach? Liczę na Waszą aktywność na forum, które znajduje się tuz pod tym artykułem. Porozmawiajmy o tym!

środa, 9 grudnia 2009

Pierwszy taniec - tradycja kontra nowoczesność

Pierwszy taniec Młodej Pary oraz utwory dedykowane najbliższym – to jeszcze jeden z tematów związanych z wyborami muzycznymi dokonywanymi podczas przygotowań do wesela. W pierwszej części zajmę się opisaniem spraw związanych z pierwszym tańcem, a w drugiej przejdę do piosenek z osobistą dedykacją.

Pierwszy taniec w ciągu ostatnich kilku lat urósł do nie lada wydarzenia podczas weselnej zabawy. Wiele stron traktujących o organizowaniu ślubu i wesela przedstawia pierwszy taniec jako niesamowicie ważny moment, który trzeba bardzo dokładnie i profesjonalnie przygotować, więc kurs w szkole tańca jest przy takim postawieniu sprawy – oczywista oczywistością, bo w przeciwnym razie będzie wstyd i goście będą zażenowani niepoważnym podejściem do tematu. Podsumowując: szkoły przygotowujące do pierwszego tańca są trendy. Brrrr... W związku z takim postawieniem sprawy, jak grzyby po deszczu wyrastają szkoły tańca, które specjalizują się - między innymi - w przygotowaniu Narzeczonych do ich występu choreograficznego przed zaproszonymi gośćmi.

Młodzi uczą się pod okiem instruktora odpowiednich kroków wybranego przez siebie tańca, a następnie prezentują przed gośćmi swoje postępy. Czyli, tym samym, na własne życzenie dawkują sobie dodatkową dawkę stresu w tym dniu. Po tym najważniejszym momencie, jakim są zaślubiny, które z założenia gwarantują podwyższone ciśnienie, szybsze bicie serca, przejęcie połączone z dawką irracjonalnego szaleństwa, dochodzi Młodej Parze jeszcze jeden stres dotyczący zapamiętania wszystkich kroków we właściwej kolejności. Myślę, że taki kurs tańca nadaje się idealnie dla osób, które mają w sobie potencjał i lekkość w „łapaniu” kroków, wtedy takie przedsięwzięcie ma realne szanse na zaistnienie jako wyjątkowe i niesamowite. Natomiast dla drugiej grupy osób, która - podobnie jak i wcześniejsi reprezentanci - doskonale (a czasem wręcz: brawurowo) czuje rytm, co z kolei gwarantuje dobrą zabawę również dla innych, polecam wyjście alternatywne. Niekoniecznie kurs tańca. A jeśli kurs to w domu według własnego scenariusza i wyobraźni.

Czego nam potrzeba decydując się na to drugie wyjście?

  • po pierwsze: sporej dawki szaleństwa;

  • entuzjazmu;

  • odrobiny wyobraźni;

  • kilku sprawdzonych piosenek, przy których się najlepiej bawimy;

  • otwartości i odwagi na przełamywanie konwenansów;

  • nie obejdzie się też bez odrobiny wolnego czasu.


Koszt przedsięwzięcia: 0 zł, słownie: zero złotych. Brzmi rozkosznie, nieprawdaż?

A może by tak wyjść poza ciasne ramy tych wszystkich nadętych, surowych, niesamowicie pompatycznych walców wiedeńskich, polonezów, walczyków na trzy i otworzyć się na rytmy, przy których się najlepiej i najwygodniej czujemy? Na pierwszy taniec przychodzi czas, gdy już najistotniejsza część dnia za nami – jesteśmy już „po” ślubie (hmm, z filozoficznego punktu widzenia, to wszystko dopiero przed nami...), więc czy nie zdrowiej by było oddać się szaleństwu zabawy, dać się porwać magii radości, a nie trwać dalej w stresogennej ekscytacji aż do momentu, gdy będzie już po pierwszym tańcu? Ja decyduję się na luźniejsze podejście do tematu i stawiam na układ choreograficzny, z którym będzie nam do twarzy, czyli 0 powagi i odliczania rytmu pod nosem!

Chciałabym zwrócić uwagę na takie pomysły aranżacyjne pierwszego tańca, które są gwarantem dobrej zabawy zarówno dla Młodych Małżonków, jak i reszty gości. Są one przede wszystkim „śmiechogenne” i wywołują skuteczne i długofalowe rozluźnienie biesiadników, co jest ważne na samym początku wesela, gdy goście zaczynają się oswajać ze sobą. Zatem, co powiecie na kompozycje składające się z dwóch lub więcej piosenek, z których jedna to np. miłosna ballada, a druga to niesamowicie zabawny i energetyczny kawałek z gatunku: np. hip hop czy heavy metal? Kombinacja dwóch powyższych daje kontrastowe zestawienie, które generuje naturalną wesołość, a takie przyziemne niepokoje, jak kolejność kroków, stają się nieaktualne!

Spotkałam się z kilkoma różnymi podejściami to kompozycji pierwszego tańca. Poniżej załączam linki do najlepszych propozycji, które są naprawdę inspirujące!

httpv://www.youtube.com/watch?v=21F7FP3_54M
httpv://www.youtube.com/watch?v=e4OzHWvVyb8&feature=PlayList&p=C38414F05AE8CA34&playnext=1&playnext_from=PL&index=26
httpv://www.youtube.com/watch?v=EMQuffff634&feature=related
httpv://www.youtube.com/watch?v=Fng6KbkBOPQ&feature=fvw
httpv://www.youtube.com/watch?v=-iYg4K9O9jk&feature=related
httpv://www.youtube.com/watch?v=bUHixgYVw08&NR=1

Oto utwory z pierwszej grupy, "na poważnie", tzw. balladowe:

  1. Elvis Presley - „Can't help falling in love”

  2. Stevie Wonder - „Isn't she lovely”

  3. Rod Stewart - „Have I told you lately that I love you”

  4. Janis Joplin - „To love somebody”

  5. Roxette - „Anyone”

  6. Simply Red - „You make me feel brand new” i „Your mirror”

  7. Bob Marley - „How many times”

  8. Bob Dylan - „I want you”

  9. Robbie Williams - „She's the one” i „Angel”

  10. Bryan Adams - „Back to you”

  11. Aerosmith - „Crazy”, „Cryin'g”, „Amazing”

  12. U2 - „If God will send his angel”

  13. Ricky Martin - „She's all I ever had”

  14. Sarah McLachan - „Angel”

  15. B. J. Thomas - „Raindrops keep falling on my head”

  16. Barry White - „Never gonna give you up”

  17. Hinder - „Lips of an angel”

  18. Faith no more - „This guy in love with you”

  19. Jose Feliciano - „She's in my blood”

  20. Lenny Kravitz - „Stand by my woman”

  21. Guns&Roses - „Patience” i „November rain”

  22. Nickelback - „Far away”

  23. Universe - „W taką ciszę”

  24. Marino Marini - „Nie płacz, kiedy odjadę”

  25. Skaldowie - „Dopóki jesteś, jesteś ze mną” i „Wierniejsza od marzenia”


A teraz piosenki z drugiej grupy, tzw. „klimaciarskie”, energetyczne, robiące właściwy kontrast:

  1. Tom Jones - „She's a lady”

  2. The Beatles - „I wanna hold your hand”

  3. Haddaway - „What is love”

  4. Roxette - „The big love”

  5. Gloria Gleynor - „I love you baby” i „I will survive”

  6. Michael Jackson - „Black or white”

  7. Eddy Grant - „I don't wanna dance”

  8. Trini Lopez - „If I had a hammer”

  9. Rick Astley - „Never gonna give you up”

  10. Faith no more - „Epic”

  11. Afroman - „Becouse I've got high” i „Crazy rap”

  12. The Clash - „Should I stay or should I go”

  13. 4 Non Blondes - „What's up”

  14. Anna Jantar - „Co ja w tobie widziałam”

  15. Trubadurzy - „Kasia” (wiadomo...)

  16. Piersi - „Maryna”

  17. T.Love - „Tak bardzo chciałbym zostać kumplem twym” i „Jak żądło”

  18. Hey - „Niekoniecznie o mężczyźnie”

  19. Myslovitz - „Peggy Brown”

  20. Akurat - „Dyskoteka gra”

  21. Brodka - „Żoną miałam być”

  22. Dżem - „Czerwony jak cegła”

  23. Pidżama Porno - „Jedna taka miłość na sto”

  24. Mando Diao - „Dance with somebody”

  25. Noisettes - „Never forget u”


Wydaje mi się, że pierwszy taniec może być zwiastunem tego, co będzie się działo później na parkiecie. A gdy połączy się miłość z szaleństwem, powstanie w efekcie niesamowita radość i mnóstwo pozytywnych emocji.

Co Wy na taką wersję pierwszego tańca? Przejdzie, czy nie? Co o niej sądzicie? Czekam na informacje zwrotne!